Książka
- Fortele niewiarygodnego hodży Nasreddina Idries Shah
Idries Shah, Fortele niewiarygodnego hodży Nasreddina - fragmenty
To proste
Przewodnik oprowadzał wycieczkę po British Museum w Londynie.
- Ten sarkofag liczy sobie pięć tysięcy lat.
Brodata postać w turbanie wystąpiła przed szereg.
- Myli się pan - rzekł Nasreddin - albowiem ma on pięć tysięcy trzy lata.
Wszyscy zwiedzający byli bardzo poruszeni. Przewodnik nie ukrywał niezadowolenia.
- Ta waza - rzekł, gdy przeszli do sąsiedniej sali - liczy dwa i pół tysiąca lat.
- Dwa tysiące pięćset trzy lata - sprostował Nasreddin.
- Chwileczkę! - wykrzyknął oburzony przewodnik. - Jak może pan datować starożytne zabytki z taką dokładnością? I proszę mi tu nie mówić, że to dlatego, że pochodzi pan ze Wschodu! Nikt na świecie nie może określić dokładnego wieku tych przedmiotów.
- To banalnie proste - odrzekł Nasreddin. - Ostatnio byłem tu trzy lata temu, a wtedy mówił pan, że ta waza ma dwa i pół tysiąca lat.
Morał: Jest później, niż myślisz
Zegar
Zegar Nasreddina nigdy nie chodził dobrze.
- Mógłbyś wreszcie coś z tym zrobić! - powiedział mu sąsiad.
- A co mam zrobić?
- Cokolwiek zrobisz, będzie lepiej.
Hodża uderzył w zegar młotkiem. Mechanizm stanął.
- Wiesz, miałeś rację - powiedział. - Teraz jest rzeczywiście lepiej.
- Nie chodziło mi dosłownie o cokolwiek. Jakim cudem teraz może być lepiej niż poprzednio?
- Cóż, zanim go zatrzymałem, zawsze chodził źle. A teraz przynajmniej dwa razy na dobę będzie wskazywał właściwą godzinę.
Morał: Lepiej mieć rację czasami, niż nie mieć jej nigdy
Ile?
Nasreddin się wzbogacił. Zaproszono go na pokaz mody.
- Jak ci się podobało? - pytali go przyjaciele.
- Ależ to czyste oszustwo! - oburzył się hodża.
- Dlaczego?
- Pokazują ci kobiety - a potem próbują sprzedać ubrania!