Książki
Niezwykłe biografie
- Szorstkie wino Jean-Claude Carrière
- Czarodziej
Biografia Paula Coelho Fernando Morais - Goran Bregović - Szczęściarz z Sarajewa Grzegorz Brzozowicz
- Grafika emocjonalna Michał Batory
- Jan Potocki. Daleka podróż Aleksandra Kroh
- Manhattan pod wodą Zuzanna Głowacka
- Maria
Skłodowska-Curie/listy w wyborze Alicji Albrecht - Nie zapomnij mnie
O tym, jak moja mama straciła pamięć, a ja na nowo odkryłem rodziców David Sieveking - O chłopcu, który ujarzmił wiatr William Kamkwamba i Bryan Mealer
- Obecność
Rozmowy Remigiusz Grzela - Olśnienia
Chwile, które odmieniają Magdalena Rybak - Ru Kim Thúy
- Zwierzenia Pielgrzyma
Rozmowy z Paulem Coelho Juan Arias


Goran Bregović - Szczęściarz z Sarajewa
Grzegorz Brzozowicz
Autor | Grzegorz Brzozowicz |
Tytuł | Goran Bregović - Szczęściarz z Sarajewa |
Tytuł oryginału | - |
Koncepcja graficzna | Michał Batory |
Redakcja/korekta | Basia Stepień |
ISBN | 89-904230-6-X (miękka) |
Copyrights | © 1999 by Grzegorz Brzozowicz © for the Polish edition by Drzewo Babel, Warszawa 1999 |
Cena wydania miękkiego | 25,00 zł |
Przystępując do pisania tej książki zakładałem, że nie będzie to tylko biografia Gorana Bregovića. Chciałem w jego historię wpleść opowieść o kraju, którego już niestety nie ma. Jego Jugosławii i tej mojej, którą zacząłem poznawać jako dziecko w 1972 roku.
Mieszkałem przez pięć lat w Belgradzie dokładnie wtedy, kiedy Bregović zaczynał wielką karierę. W początkach lat 80 - tych byłem świadkiem wzlotu Bijelo Dugme i apogeum całej jugosłowiańskiej sceny muzycznej. Gorana po raz pierwszy spotkałem na ulicy w 1976 roku, a poznałem niemal 20 lat później. Potem widywaliśmy się coraz częściej, aż w końcu zaczęliśmy wspólnie pracować. Napisałem o nim kilka tekstów, zrobiłem cztery programy telewizyjne, jeździłem z nim w trasy koncertowe, tłumaczyłem jego konferencje prasowe, wystąpienia telewizyjne i z setkę wywiadów. I po raz drugi mogłem obserwować wzlot Bregovića, tym razem w Polsce.
A wszystko zaczęło się bardzo wcześnie rano pod koniec czerwca 1972 roku...
Grzegorz Brzozowicz
wrzesień 1999 roku